poniedziałek, 12 marca 2018

Otrzymanie kredytu nie jest łatwe również za granicą

Brak jakiejkolwiek historii kredytowej oznacza w Polsce trudności w
otrzymaniu pozytywnej decyzji kredytowej, nawet pomimo braku zadłużeń w
banku.
Problemy mogą mieć np. osoby, które po wielu latach wróciły do kraju z
Niemiec czy Wielkiej Brytanii.
W większości krajów funkcjonują biura zajmujące się wyliczaniem
zdolności kredytowej każdej osoby, dlatego warto wiedzieć, jakiego typu
informacje są w nich gromadzone.
Każdy wniosek o kredyt oznacza w Polsce konieczność wyciągnięcia przez
bank raportu na temat historii kredytowej klienta z Biura Informacji
Kredytowej. Znajdują się w nim informacje o wszelkich zadłużeniach
wnioskującego o kredyt, przebiegu spłacania poprzednich należności, a
nawet liczby zapytań o kredyt. Mogłoby się zdawać, że czysty raport
otwiera drogę do otrzymania pozytywnej decyzji kredytowej, tak jednak
nie jest. Brak jakiejkolwiek historii kredytowej, w tym np. informacji o
prawidłowo spłacanych ratach za sprzęt, może oznaczać decyzję odmowną.
Dla banku taki klient stanowi ryzyko, ponieważ nie wiadomo, jak w
przyszłości będzie spłacał zadłużenie. Dlatego warto jak najwcześniej
zacząć budować swoją zdolność kredytową zaczynając np. od niewielkich
zakupów na raty. O swoją historię kredytową powinny zadbać również osoby
przebywające za granicą, zwłaszcza gdy wiedzą, że po powrocie do kraju
będą chciały się starać np. o kredyt na firmę.
Możemy przejąć zadłużenie po poprzednim lokatorze
W Wielkiej Brytanii także obowiązuje zasada, że lepiej mieć długą
historię kredytową niż żadną. Co ciekawe, do obliczania zdolności
kredytowej wykorzystywane są nie tylko informacje o poprzednich
kredytach, ale i o terminowości w płaceniu rachunków np. za telefon.
Wśród danych gromadzonych przez powołane do tego firmy, jak Experian,
Equifax czy CallCredit, oprócz tych na temat liczby kart kredytowych czy
otwartych kont, znajdują się także np. informacje o wyrokach sądów
cywilnych. Jeżeli nie posiadamy żadnej historii kredytowej, to
najlepszym sposobem jest zostanie autoryzowanym użytkownikiem konta
osoby, która posiada bogatą historię w banku lub złożenie wniosku o
kartę kredytową i spłacanie jej w terminie.
Ciekawy jest również fakt, że w Wielkiej Brytanii bardzo ważna przy
wyliczaniu zdolności kredytowej jest także obecność na liście wyborców.
Podobnie, jak w Polsce nie należy również składać wielu zapytań
kredytowych w krótkim czasie, ponieważ są one niekorzystnie odbierane
przez analityków banku. Niestety, zdarzają się również kuriozalne
przepisy. Na przykład wprowadzając się do nowego mieszkania ryzykujemy,
że osoba poprzednio je zamieszkująca miała niekorzystną historię
kredytową, a my automatycznie ją przejmiemy. Firmy gromadzące dane mogły
bowiem nie odnotować zmiany lokatora i jedyna informacja, jaką
posiadają, mówi o tym, że pod tym adresem mieszka nierzetelny płatnik*.
- Przedsiębiorcy w Polsce często narzekają na skomplikowany proces
kredytowy i że nawet niewielkie zadłużenie może spowodować, że nie
otrzymają kredytu na firmę. Tak jednak jest w większości krajów, a nawet
zdarza się, że otrzymanie kredytu za granicą jest jeszcze trudniejsze.
Jeżeli przedsiębiorcy nie wiedzą, czy mają szansę na kredyt i który bank
przymknie oko na niektóre przewinienia, to zawsze warto zapytać o to
doradcę finansowego – mówi Paweł Mazur z ANG Biznes.
W Niemczech nie jesteś indywidualnym przypadkiem, a przedstawicielem grupy
U naszych zachodnich sąsiadów organem odpowiedzialnym za gromadzenie
danych na temat potencjalnego kredytobiorcy jest Schufa. Do Schufy
docierają dane z banków, towarzystw ubezpieczeniowych, firm zajmujących
się sprzedażą wysyłkową, towarzystw leasingowych, sklepów,
przedsiębiorstw telekomunikacyjnych i firm windykacyjnych – czyli
praktycznie z każdego miejsca, z którym współpraca wiąże się z
regulowaniem płatności w terminie. Ze względu na fakt, że Schufa nie
jest uprawniona do gromadzenia danych na temat majątku czy miejsca
zatrudnienia danej osoby, Niemcy znaleźli ciekawy, choć kontrowersyjny
sposób, aby wyliczyć ryzyko udzielenia kredytu. Składając wniosek
kredytowy nie jesteśmy traktowani jako indywidualny przypadek, ale jako
przedstawiciel grupy osób o podobnych danych. Jest to tzw. postępowanie
prognozujące Schufy. Komputer oblicza prawdopodobieństwo wystąpienia
problemów ze spłatą kredytu, jakie występowały u innych osób z tej
grupy. Jeżeli zatem osoby o podobnych danych w przeszłości miały kłopoty
z regulowaniem rat kredytowych, to istnieje spore prawdopodobieństwo, że
otrzymamy negatywną decyzję z banku**.
- Jeżeli przebywamy za granicą, ale planujemy powrót do Polski,
pamiętajmy, że istnieje możliwość wyciągnięcia przez BIK informacji o
naszej historii kredytowej budowanej poza granicami kraju. BIK
współpracuje bowiem z niemieckim Schufa, brytyjskim Equifax, jak i
włoskim CRIF i jeżeli wiemy, że przebywając w tych państwach
zbudowaliśmy pozytywną historię kredytową, to możemy ją wykorzystać przy
staraniu się o np. o kredyt inwestycyjny w Polsce – dodaje Paweł Mazur z
ANG Biznes.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz