poniedziałek, 19 marca 2018

Dokumenty w telefonie – czy to bezpieczne?

Smartfony i tablety otwierają przed nami wiele nowych możliwości, ale
jednocześnie przysparzając wiele obaw o bezpieczeństwo znajdujących się
na nich plikach. W naszych telefonach przechowujemy różne dokumenty,
zaczynając od tych mniej ważnych jak np. notatki, a kończąc na dowodzie
osobistym, który od niedawna można mieć w wersji mobilnej dzięki nowej
inicjatywie rządowej – mObywatel. Czy gromadzenie cennych informacji na
urządzeniach mobilnych jest dobrym rozwiązaniem i w jaki sposób są one
zabezpieczane?
mDokumenty, czy warto?
Według badań Fundacji Centrum Badania Opinii Społecznej opublikowanych w
sierpniu 2017 r. z telefonów komórkowych korzysta aż 92% Polaków, z
czego 57% ze smartfonów.  Bez nich większość z nas nie wyobraża sobie
przeżyć nawet jednego dnia. Producenci oferują nam coraz ciekawsze
rozwiązania, dzięki czemu nasze urządzenia już od dawna spełniają
funkcje małego biura. Przechowywane na nich pliki często zawierają cenne
informacje, które mogą zostać wykorzystane przeciwko nam.
Od niedawna Polacy mają możliwość korzystania z mobilnej aplikacji
Ministerstwa Cyfryzacji -mObywatel, która pozwala na przechowywanie w
formie cyfrowej danych zapisanych w dowodzie osobistym użytkownika.
Ponad to osoby korzystające z narzędzia udostępnionego przez rząd mogą
potwierdzić swoją tożsamość. W przyszłości będzie także dostępne mobilne
prawo jazdy, dowód rejestracyjny i polisa OC.
Oczywiste jest to, że jeżeli nie będziemy musieli posiadać tych
dokumentów w portfelu będzie to dla nas dużą wygodą. Jednak należy
pamiętać, że telefon komórkowy staje się przez to niebezpieczną puszką
Pandory, która – gdy wpadnie w niepowołane ręce – niesie za sobą wiele
zagrożeń. Przestępcy mając dostęp do naszych danych osobowych z
łatwością zaciągną kredyt lub podszyją się pod osobę, której dane
dotyczą– mówi Marcin Kujawa, ODO 24.
Ochrona danych w telefonach
To my decydujemy, jakie informacje zapisujemy na stałe w naszych
urządzeniach. Komórka wie o nas tyle, ile jej pozwolimy. Dlatego dbając
o swoje bezpieczeństwo powinniśmy się zastanowić, na co wyrażamy zgodę
pobierając nową aplikację, czy robiąc zdjęcie np. paszportu zapisując je
w galerii bez szyfrowania.
Posiadanie dokumentów w telefonie może być bezpieczniejsze niż
przechowywanie ich w wersji tradycyjnej. Dzieje się tak, ponieważ nasze
urządzenia oferują dodatkowe funkcje, które je chronią. Począwszy od
PIN-u, przez odcisk palca, a kończąc na rozpoznawaniu twarzy.
Korzystanie z nich skutecznie minimalizuje utratę danych osobowych, co
ciężko jest zrobić w przypadku dokumentów tradycyjnych. Bardziej
zaawansowane funkcje poza wyżej wymienionymi to szyfrowanie całego
urządzenia bądź poszczególnych aplikacji/folderów, które dodatkowo mogą
być chronione osobnym hasłem. Dzięki temu zyskujemy dużą dozę pewności,
że przechowywane dokumenty nie trafią w niepowołane ręce w przypadku
kradzieży lub zagubienia nośnika.
Reasumując większość nowoczesnych smartfony, niezależnie, od systemu
można tak skonfigurować, by ograniczały dostęp do zgromadzonych w nich
danych – dodaje Marcin Kujawa, ODO 24. Niestety w rzeczywistości rzadko,
który użytkownik się nad tym zastanawia, a jeszcze rzadziej ma czas, by
się temu dokładniej przyjrzeć i odpowiednio zabezpieczyć pliki. O ile
bezpieczeństwo danych osobowych na naszych prywatnych telefonach
komórkowych jest tylko i wyłącznie naszą sprawą, o tyle firmowe sprzęty
muszą spełniać wymogi określone w przepisach prawa. Dlatego pracodawca
powinien przekazywać do użytku wyłącznie odpowiednio skonfigurowane
urządzenia – dodaje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz